Wieści

Whose line is it anyway? edycja polska ;)

Whose line is it anyway? edycja polska 😉

Mateusz Bielski, Krzysztof Kraus i Wojciech Zeman

Whose Line Is It Anyway? (skrótowo nazywane Whose Line?, pl: Tak właściwie czyja to kwestia?) – telewizyjny show, w którym czwórka komików odgrywa w całości improwizowane scenki wcielając się w różne postacie. W zabawie ważna jest publiczność, która – tak jak prowadzący – nie tylko narzuca bohaterom role i style do odegrania, ale także sama często uczestniczy w scenkach.

W naszej wersji wszyscy są jednocześnie publicznością i uczestnikami. Zależenie od przeprowadzanej gry, uczestnicy będą zgłaszać się do konkretnych scenek lub po prostu wychodzić na środek aby odegrać swoją krótką improwizację.

Chcesz się pośmiać, poćwiczyć improwizację i kreatywność, odkryć w sobie komika lub kabareciarza? Jeśli tak, zapraszamy!

kontakt: noctaeol@gmail.com
Typ gry: Event integracyjny
Konwencja gry:
Czas gry: 2-3h
Liczba uczestników:

Na ile przestrzeń pozwoli.

Wymagania: Byłoby doskonale gdyby wszyscy potrafili stać w pionie.
Czasem scenki będą wymagały położenia się na ziemi zatem garnitury nie są rekomendowane.
Inne informacje: Poruszane będą bardzo różne tematy, od szałowości rozwielitek, przez politykę zewnętrzną Turkmenistanu i schizmę religijną aż do uzależnienia od niebieskich lizaków. Nie mamy kontroli nad subiektywną interpretacją uczestników i nie ponosimy odpowiedzialności za ich do tematu podejście.
Słowem: Jeśli jakieś tematy są dla Ciebie tabu, drażliwe lub niewygodne – ostrzegamy, że mogą się pojawić.

 

Switch!

Switch!

Marta Dąbrowska, Kamil Bartczak

Jesteś dorosły, prawda? No, tak chociaż z grubsza. Masz swoje cele i życiowe plany, określiłeś je sobie na podstawie doświadczenia, obserwacji i świadomości tego, jaki na prawdę jesteś. Masz swoją pasję, swoich przyjaciół, swoje słabości. Sposób w jaki to sobie poukładałeś ma sens i, gdyby ktoś na prawdę chciał to zrozumieć, mógłbyś to wytłumaczyć. To wszystko pozwala ci dzielnie stawiać wyzwanie każdemu nadchodzącemu dniu. Podążasz swoją drogą, popełniasz własne błędy, odnosisz sukcesy. A potem… potem jest wigilijna kolacja.

 Pachnąca choinka, smaczny barszcz z grzybami, zawiedzione oczekiwania i zadawnione pretensje. Pośpiesznie kupione prezenty i to samo miejsce, w którym siedzisz od lat. Pomiędzy kłócącymi się ciotkami a przejętą babcią, która znowu upiekła dwa ciasta więcej niż się umawialiście. Krzesło zajęte przez  postać narysowaną przez Twoich rodziców, rodzeństwo, dziadków i wszelkiej maści krewnych.

 Może chcesz, by tym razem coś się zmieniło? Zapraszamy Cię na święta inne niż wszystkie. Takie, podczas których siądziesz po przeciwnej stronie stołu niż dotąd. Tak, będzie bolało.

Switch! to obyczajowy chamberlarp rozdrapujący różnice pomiędzy własnym spojrzeniem na swoją osobę, a oczekiwaniami ze strony bliskich – w akompaniamencie kolęd, przy talerzu czerwonego barszczu.

kontakt: marta.agnieszka.dabrowska@gmail.com
Typ gry: Chamber larp
Konwencja gry: Świat współczesny
Czas gry: 4h
Liczba uczestników:

8 (4m i 4k)

Wymagania: Zapisy pod: marta.agnieszka.dabrowska@gmail.com
Inne informacje: Switch! to obyczajowy chamberlarp rozdrapujący różnice pomiędzy własnym spojrzeniem na swoją osobę, a oczekiwaniami ze strony bliskich – w akompaniamencie kolęd, przy talerzu czerwonego barszczu.

Warsztaty niespodziewanej improwizacji

Warsztaty niespodziewanej improwizacji

Mikołaj Wicher, Aleksandra Wicher

Otwórz oczy i głowę, wyjdź poza nawias. Warsztaty improwizacji, jakich jeszcze nie było. Weź udział w serii ćwiczeń i gier, które pomogą Ci nie tylko zagrać dobrze swoją postać, ale uwrażliwić się na innych i stworzyć dobrą scenę. Uaktywnimy wszystkie zmysły, rozruszamy nasze członki i uśmiejemy się nieźle.
Świeże wypieki ze stołecznych piekarni Impro!

Zapraszamy!

Geriatrix

Geriatrix

Łucja „Erenis” Zbieniewska i Filip „Grognac” Jedynak

Starość zaczyna się wtedy, kiedy miejsce marzeń zajmują wspomnienia.

autor nieznany

Życie byłoby nieskończenie szczęśliwsze, gdybyśmy mogli rozpocząć je w wieku lat osiemdziesięciu i stopniowo zbliżać się do osiemnastu.

Mark Twain

Trudniej jest starzeć się niż umierać, bo jednorazowa ofiara mniej kosztuje od powolnego zrzekania się każdego dobra, szczegół po szczególe.

Henri FredericAmiel

(…) Pielęgniarka Wiola jak codziennie rano z hukiem otwierała kolejne drzwi.

– Wstawać, łazęgi! Ruszcie dupska, staruchy! – wydzierała się bezlitośnie na swoich podopiecznych.

Powoli, opieszale, jakby z namysłem, wstawali z łóżek, w duchu ciesząc się tym, że nadal żyją. Odgarniali włosy, przecierali oczy, zakładali szlafroki. Jednak jedno łóżko było puste, a pod nim nie leżały już stare, rozdeptane kapcie. A jeszcze wczoraj tam były, na pewno. Szafka obok również pusta. Tylko na krześle został mały kłębek błękitnej wełny. Julia zniknęła. (…)

W Domu Spokojnej Starości „Zagajnik Otuchy” dni płyną szaro i niepostrzeżenie. Doktor Amadeusz, przełożona pielęgniarek Lucyna oraz jej pracownice, Wiola i Magda, wspólnie opiekują się gromadą staruszków. Piętnaścioro podopiecznych Domu spędza kres swych dni kłócąc się i przyjaźniąc, za wszelką cenę próbując utrzymać kontakt z rzeczywistością.

Jednak od pewnego czasu sprawy zaczęły się wymykać spod kontroli: staruszkowie znikają. Najpierw Zdzisław, zapalony ogrodnik. Dwa miesiące później Janusz, urodzony gawędziarz i harcerz, niezastąpiony przy okolicznych spacerach. A teraz – Julia, zawsze cicha, wycofana, wiecznie dziergająca coś na drutach lub szydełku. Niezwykle empatyczna, słuchała każdego, kto chciał opowiedzieć jej o swoich sprawach.

Najdziwniejsze jest to, ze personel nic nie wie. Albo udaje. Albo jedno i drugie. Jakby się zmówili: – nigdy nie było tu żadnej Julii – powiedziała wczoraj przełożona Lucyna. A przecież była. Jeszcze wczoraj Wanda znów opowiadała jej o swoich wspomnieniach z powstania, zaś Antoni próbował namówić na partię szachów. Pamiętają.

I do tego Wiola – ta wredna suka, jak mówi na nią Witold. Pracuje tutaj chyba tylko po to, żeby ich pognębić, zamęczyć i upokorzyć. Dobrze, że jest jeszcze Magda, druga pielęgniarka. Tak słodkiej, cudownej istoty nikt chyba jeszcze nie widział: zawsze cierpliwa, uczynna i miła. Szkoda, że jest tylko jedna. Doktor, wiecznie zajęty i nieobecny, przepisuje tylko jakieś stosy tabletek i ciągle gada sam do siebie. Lucyna to po prostu zgorzkniała stara panna, chociaż trochę młodsza – jak zaczepnie mówi do niej Zenobi, zwany przez wszystkich lowelasem.

Staruszkowie nie chcą znikać, chcą przetrwać. Jak najdłużej, do kolejnej wiosny, kolejnego Bożego Narodzenia, kolejnych wyborów. Czy uda im się odnaleźć sprawcę tajemniczych zniknięć? Czy ocalą siebie samych przed starością, unicestwieniem, zapomnieniem? Dokąd zajdą w swoich poszukiwaniach?

Zapisy na larpa prowadzone na podany poniżej mail.

kontakt: luksferka@gmail.com (ZAPISY)
Typ gry: Action larp, Chamber larp, mieszany
Konwencja gry: Rzeczywistość alternatywna, Świat współczesny
Czas gry: 4h
Liczba uczestników:

min. 11, max. 20 osób

Wymagania: Wiedza i umiejętności – żadne specjalne nie są potrzebne.  Stroje i stylizacja na starsze osoby mile widziane: siwe włosy, okulary, laska, zniszczone, poplamione lub podarte i dawno niemodne ubrania. Stroje dla pielęgniarek będą zapewnione.
Inne informacje:

Larp dotyczy starości i jej doświadczania, poruszać może tematy kontrowesyjne, takie jak religia, polityka, hazard czy wykluczenie społeczne. Mogą pojawić się zachowania, mające na celu upokorzenie fizyczne lub psychiczne graczy.

 

Hyakumonogatari Kaidankai

Hyakumonogatari Kaidankai

Piotr Milewski

A zatem pora na moją opowieść. Był letni wieczór, kiedy znużony pracą wracałem do swego domu. Tego dnia letni skwar wyjątkowo mi doskwierał, byłem więc nie tylko głodny, ale i spragniony. Kiedy dotarłem do domu światło było już zgaszone. Mieszkamy w nim we dwoje, ja i mój jedyny syn. Nie chciałem go budzić, wszedłem więc bardzo cicho, ale nie spał. Jego otwarte oczy błysnęły w świetle księżyca, które wpuściłem otwierając drzwi.

– Tatusiu – wyszeptał i przykładając palec do ust nakazał mi milczenie.

Podszedłem do niego bezszelestnie.

– Pod moim łóżkiem jest potwór.

Uśmiechnąłem się do niego, wiedząc, że to tylko zwykłe, dziecięce strachy.

– Nie bój się – odrzekłem. – Sprawdzę to, ale żaden potwór nie odważyłby się straszyć mojego syna.

Uklękłem i zajrzałem pod łóżeczko. Na podłodze, wciśnięty pod ścianę leżał mój synek.

– Tatusiu, uważaj! – powiedział najciszej jak umiał.- W moim łóżeczku jest potwór.

Hyakumonogatari Kaidankai to gra, która popularność zyskała w Japonii w okresie Edo. Początkowo grali w nią głównie samurajowie, dla których była swego rodzaju testem odwagi. Gra odbywała się w trzech pokojach. W jednym zasiadali uczestnicy, którzy kolejna snuli opowieści o spotkaniach z duchami, upiorami i demonami nawiedzającymi wsi i dzikie ostępy. W trzecim pokoju znajdowało się sto świec, które otaczało umieszczone na środku stołu lustro. Po zakończeniu każdej z opowieści, jej autor udawał się do owego pokoju, gasił jedno ze świec, a następnie wpatrywał się przez chwilę w swoje odbicie.

W miarę pogrążania się pokoju w ciemności, stawał się on bezpiecznym schronieniem dla zjaw przywoływanych podczas takiego wieczoru.

Niewielu odważyło się opowiadać jako ostatni. Gdy gaśnie światło, pojawiają się demony.

kontakt: piotr.milewski@funreal.pl
Typ gry: Event integracyjny (gry konwentowe, Alien etc.)
Czas gry: 4h
Liczba uczestników:

5+

Wymagania: 1. Aby wziąć udział w tym wydarzeniu należy przygotować strój stylizowany na japoński. W odróżnieniu od oryginalnej gry, możemy wcielić się w przedstawicieli dowolnej klasy społecznej. Może okazać się, że w tym egzaminie odwagi największe jej zasoby może mieć kurtyzna lub zwykły chłop.
W miarę możliwości grę poprowadzimy w terenie otwartym, weźcie więc to pod uwagę podczas kompletowania stroju.
2. Trzeba przygotować przynajmniej kilka (około pół tuzina) opowieści, osadzonych w japońskim lub neutralnym klimacie.
Opowieści powinny być krótkie, ale mocne. Dobrze, żeby nie trwały dłużej niż 3 do 5 minut.
3. Wyjątkowo, proszę o przybycie „na czysto”. Wybaczę spożycie 2 piw w ciągu dnia. Nie dopuszczę do gry uczestnika zionącego ognistą wodą. Powiedzmy, że w kombinacji z setką świec stwarzają zagrożenie pożarowe.
4. Celem gry jest próba odtworzenia specyficznej atmosfery. W programie festiwalu Dreamhaven jest kilka punktów o komediowym/rozrywkowym/groteskowym charakterze. Ten nie jest jednym z nich. Heheszki pozostawiamy więc w miejscu noclegu i możemy odebrać je po grze.
5. Nie żartuję.
Inne informacje:

Hyakumonogatari Kaidankai to gra, która popularność zyskała w Japonii w okresie Edo. Początkowo grali w nią głównie samurajowie, dla których była swego rodzaju testem odwagi. Gra odbywała się w trzech pokojach. W jednym zasiadali uczestnicy, którzy kolejna snuli opowieści o spotkaniach z duchami, upiorami i demonami nawiedzającymi wsi i dzikie ostępy. W trzecim pokoju znajdowało się sto świec, które otaczało umieszczone na środku stołu lustro. Po zakończeniu każdej z opowieści, jej autor udawał się do owego pokoju, gasił jedno ze świec, a następnie wpatrywał się przez chwilę w swoje odbicie.
W miarę pogrążania się pokoju w ciemności, stawał się on bezpiecznym schronieniem dla zjaw przywoływanych podczas takiego wieczoru.
Niewielu odważyło się opowiadać jako ostatni. Gdy gaśnie światło, pojawiają się demony.

Zapraszam na prawdziwe Hyakumonogatari Kaidankai. Tego wieczoru przeniesiemy się do Cesarstwa Edo, opowiadając sobie najprawdziwsze i najstraszniejsze kaidan.
Czy okażemy się odważniejsi od ówczesnych samurajów?
Czy duchy i upiory to tylko mity?
Czy wyśmiejemy przesądy, czy ogarnie nas prawdziwy strach?…

Jeśli komuś brakuje inspiracji, polecam przejrzeć następujące strony (lub przeszukać internety samemu):

Inspiracje do strojów i historii: blok „Kamigawa” kolekcjonerskiej gry karcianej Magic the Gathering:

 

Męska rzecz

Męska rzecz

Emilia „Emi” Kowalska

Mężczyźni z Klimatu dzielą kobiety na Godne i Niegodne. Godnymi są te , które dbają o dom i rodzinę, czekają z kolacją na swoich mężów, podczas gdy oni rozprawiają się z tymi Niegodnymi.

Na zwołanym Spotkaniu członkowie Klimatu muszą rozpatrzyć sprawę córki jednego z nich – czy ważniejsze są więzy krwi, czy posłuszeństwo zasadom? Co ją czeka, szczęśliwy los matki i żony, czy niechybny koniec? Zgromadzili się, by o tym zdecydować. Jednak jest to idealny pretekst do spotkania wielu wpływowych ludzi, którzy w świecie władzy i dużych pieniędzy pod przykrywką ideologii realizują swoje własne cele…

 Akcja toczy się w starej, angielskiej rezydencji na obrzeżach Londynu, która jest siedzibą tajnej organizacji – Klimatu. Przynależą do niej jedynie mężczyźni, bywają tam jednak ze swoimi oddanymi żonami. Ideologia tej organizacji opiera się na czystości krwi, angielskiej tradycji i poszanowaniu zasad. Mężczyźni, zajmując wysokie stanowiska, dbają o teraźniejszość, a kobiety, wychowując nowe pokolenie – o przyszłość. Za ideologią kryją się jednak żądni władzy i krwi psychopaci, z przyjemnością pozbywający się tych kobiet, które są uznawane za niegodne. Lepiej po prostu poderżnąć im gardło, czy powoli je torturować? Ciężko się czasami zdecydować…

W czasie larpa przedstawiciele każdej z Klimatowych grup spotykają się, aby zdecydować o tym, co ma się stać z córką jednego z wpływowych, istotnych członków. To bardzo miła i grzeczna dziewczynka… gdyby nie fakt, że w wieku szesnastu lat zaszła w ciążę. Rozwiązań jest kilka i chyba żadne nie przypadnie jej do gustu…

kontakt: emiliakowalska92@gmail.com (tylko w kwestiach dot. gry; zapisy na larpa odbywać się będą podczas festiwalu)
Typ gry: Chamber larp
Konwencja gry: Świat współczesny, Thriller
Czas gry: 5h
Liczba uczestników:

17 uczestników

Wymagania: Ciemne ubranie
Inne informacje: Larp dla graczy pełnoletnich, full touch, tematyka dyskryminacji, mogą pojawić się straszne, obrzydliwe elementy, wulgarne słownictwo, przemoc.

 

Julie mówi…

Julie mówi…

Emilia „Emi” Kowalska

Julie mówi, że jesteśmy już dorośli. Ma rację, przecież nie potrzebujemy rodziców. Julie mówi, że poradzimy sobie sami w środku lasu. I ma rację, nikt nie musi się nami zajmować. Julie mówi, że czas spróbować nowych rzeczy. Oczywiście, że spróbujemy, nie jesteśmy już dziećmi. Julie mówi, że…

Julie ma dwadzieścia pięć lat. To wystarczy, żeby imponować grupie szesnastolatków. Jej propozycja bycia przez jedną noc zupełnie dorosłymi sprawia, że każdy z nastolatków wymyka się z domu i rusza na swoją nocną przygodę.

Tej nocy będą się bawić, poznawać nowych ludzi, eksperymentować, robić wszystko, na co nie pozwalali im rodzice, a czego realizację umożliwia im Julie. Będą patrzeć z zaciekawieniem na pełne butelki w jej plecaku i białe drażetki w foliowych torebeczkach. Przecież nikt z nich nie będzie cykorem, który jako jedyny zrezygnuje…

Gra o tym, jak daleko potrafimy się posunąć, żeby pasować. Jak bardzo się możemy podporządkować, a równocześnie na jak wiele możemy sobie pozwolić, kiedy zatrą się pewne granice…

kontakt: emiliakowalska92@gmail.com (tylko w kwestiach dot. gry; zapisy na larpa odbywać się będą podczas festiwalu)
Typ gry: Terenówka
Konwencja gry: Świat współczesny
Czas gry: 6h
Liczba uczestników:

10 uczestników

Wymagania: Ciepłe ubrania, śpiwór, karimata, kubki, termos, coś do jedzenia – innymi słowy sprzęt biwakowy, który nastolatek zabrałby ze sobą na nocną przygodę w lesie.
Inne informacje: Gra full touch, w której pojawi się tematyka używek, seksu, przemocy, mniejszości seksualnych, oraz podporządkowania się grupie.

 

Warsztaty: papier, ołówek, pędzelek

Warsztaty: papier, ołówek, pędzelek

Katarzyna „Asurit” Kara

Rysowanie jest fajne. Zapraszam wszystkich chętnych na małe warsztaty.

Kiedy i gdzie?

Konwent Dreamhaven, przez kilka dni (5,6,7 lipca), przez kilka chwil (jakoś koło południa zapewne).

Dla kogo?

Dla wszystkich chętnych.

Każdy, kto lubi/chce rysować, ma coś co chciałby podszlifować lub wypróbować. Może to kilka nieskończonych rysunków na dnie biurka? Nowa technika? Problemy z proporcjami?

Sami najlepiej wiecie, co by wam się przydało.

Jak?

Proszę, aby każdy chętny się do mnie zgłosił w sprawie warsztatów jeszcze przed wyjazdem (im szybciej, tym lepiej). Napisał co go interesuje, wtedy ustalimy szczegóły, ja się z tego tematu przygotuję, zorganizuję podstawowe materiały plastyczne (oczywiście wasze też są mile widziane, ale nieobowiązkowe).

Na DH będę do waszej dyspozycji przez kilka dni o ustalonych porach (zapewne koło południa gdzieś poza największym zgiełkiem i wścibskimi oczami).

 Kto prowadzi?

Asurit :). Rysuję “od zawsze”, kiedyś hobbystycznie, od pewnego czasu mam na to papiery. Ulubione to standard: komiks, manga i fantasy, ołówki, tusz i akwarelki.

Co możecie robić:

  • kończyć stare rysunki
  • rysować postacie, z wybraźni
  • zwierzaki prawdziwe i wydumane
  • próbować nowych technik (ołówki, węgiel, tusz, akryle, flamastry …?)
  • ćwiczyć rysowanie anatomii
  • rysować z obserwacji modela (jeśli znajdziemy chętnego)
  • rysować z natury detale i przerabiać je np. na ornamenty
  • malować w plenerze
  • rysować komiksy
  • i co wam w ogóle przyjdzie do głowy

Chętnych proszę o przysyłanie zgłoszeń na cykurit@gmail.com z dopiskiem “Warsztaty 2015”.

Terminy spotkań:

Sobota : 13.00 – 15.00

niedziela 13.00 – 17.00

poniedziałek 11.00 – 14.00

 

Warsztaty tańców celtyckich, amerykańskich, angielskich i nie tylko

Warsztaty tańców celtyckich, amerykańskich, angielskich i nie tylko

Natalia „Nathaniele” Misiukiewicz i Wojciech „Lagnar” Gajos

Warsztaty taneczne dla każdego! Gwarantowane skoczne szkockie i irlandzkie tańce ceili, dystyngowane dworskie tańce angielskie rodem z „Dumy i uprzedzenia”, pełne przytupu amerykańskie country czy też dawne francuskie formacje taneczne.  Nawet jeśli dotąd nie tańczyłeś, przyjdź, nauczymy Cię 🙂

Birdman

Birdman

Jakub “Shonsu” Barański

Riggan Thomson, aktor odgrywający niegdyś filmową postać kultowego superbohatera, wyznacza sobie zadanie wystawienia sztuki na deskach słynnego teatru przy Broadwayu. Cel nie jest łatwy do osiągnięcia, a przygotowania są najeżone nieoczekiwanymi trudnościami i zwrotami akcji, które często dotyczą spraw dużo bardziej przyziemnych, niż broadwayowska sztuka. Do premiery pozostał mniej niż tydzień, a jakby problemów było mało, na skutek nieszczęśliwego wypadku, z udziału w spektaklu musiał zrezygnować jeden z głównych aktorów. Kto wie jak rozwinie się ta sytuacja i czy zwycięsko wyjdzie z niej Sztuka czy problemy dnia codziennego…

 Larpowa adaptacja filmu Birdman or (The Unexpected Virtue of Ignorance). Gra nie będzie w 100% wierna oryginałowi i skupi się tylko na wybranych wątkach filmowego pierwowzoru. Uczestnicy wcielą się w postaci zaangażowane w przygotowanie i wystawienie sztuki na deskach słynnego broadwayowskiego teatru. Gra będzie cechowała się dużą umownością. W jej trakcie uczestnicy otrzymają możliwość stworzenia wspólnej opowieści o kilku dniach poprzedzających premierę. W tym, ostatnich próbach wewnętrznych, próbach z udziałem publiczności i wreszcie samej premierze. Całość będzie próbą stworzenia pewnego rodzaju komentarza do pojęć takich jak: teatr, sztuka, artysta, popularność, sukces, ambicja. Nie będzie tu epickich scen, wielowątkowych intryg czy rozwiązywania zagadek. Spodziewać się można raczej dużej dawki mówienia, przemyśleń, komentowania i oceniania rzeczywistości i innych osób.

 Grę poprzedzą obowiązkowe warsztaty.

kontakt: kuba@lublarp.pl  (tylko w kwestiach dot. gry; zapisy na larpa odbywać się będą podczas festiwalu)
Typ gry: Chamber larp
Konwencja gry: Świat współczesny
Czas gry:

5h30min,

30min – przygotowanie miejsca gry,
1h – warsztaty
4h – gra

Liczba uczestników: 6 uczestników – 3 role męskie, 3 role damskie
Na warsztatach możliwe osoby 'rezerwowe’ w charakterze obserwatorów, jeśli któryś z graczy w trakcie warsztatów zrezygnuje – jego miejsce zajmie osoba rezerwowa.
Wymagania:  
Inne informacje: 1. Film Birdman to świetna produkcja, która została nagrodzona Oscarem w kategorii najlepszy film. Gra z pewnością zdradzi pewne elementy tej historii, więc jeżeli nie mieliście okazji zapoznać się z filmem, to zastanówcie się dwa razy nad udziałem w grze.
2. Ważnym elementem gry będą monologi wygłaszane i oceniane przez graczy. Każdy z uczestników będzie musiał zmierzyć się z tym zadaniem i tematem wskazanym przez prowadzącego. Ten element zostanie przećwiczony na obowiązkowych warsztatach, które poprzedzą grę.
3. W trakcie gry obowiązuje zasada no pain (dotyczy wszystkich graczy) – dopuszczalny jest wyłącznie dotyk, który nie powoduje dyskomfortu u innego gracza.
4. W grze może pojawić się tematyka uzależnień, dyskryminacji oraz wulgarny język, ale żaden z tych elementów nie jest głównym tematem gry.