Będą wszystkie wspaniałe rzeczy, które oferowała Ameryka w XIX wieku: pojedynki na rewolwery, gorączka złota, podły alkohol w saloonie, plemienne zwyczaje Indian, młodzi wojownicy wyruszający po swoje prawdziwe imię, bandyci na traktach i objazdowy kabaret złożony z dam niepewnej świętości.
Do tego wszystkiego dorzucamy drugą stronę dziewiętnastowiecznego Nowego Lądu, tę spowitą cieniem i szeptaną po zmierzchu. Spirytystów w pomieszczeniach wypełnionych dymem kadzideł, tajemniczych szamanów i ich duchowe wędrówki, dziwne zwyczaje i religie niewolników z plantacji. Przede wszystkim zaś: opowieści.
To jest gra o opowieściach. Co to znaczy? Zobaczycie sami.